„Jak na kanał założony niecały miesiąc temu, wygląda bardzo dobrze”: oglądaliśmy Ligue 1+ z pierwszymi subskrybentami

W piątkowy wieczór wiele osób zgromadziło się, aby odkryć nową platformę francuskiej ekstraklasy piłkarskiej. Ligue 1+ ruszyła wraz z pierwszym meczem sezonu.
Francesco nie przegapił ani chwili w tym pierwszym meczu. Kibic Olympique Marsylia najwyraźniej wykupił abonament, aby śledzić pierwszy mecz sezonu swoich zawodników z Rennes w piątek, 15 sierpnia. Przy średniej ofercie poniżej 15 euro, Ligue 1+ jest dwa do trzech razy tańszy niż stary nadawca DAZN. „Kiedy zobaczyłem ceny, znacznie korzystniejsze niż w poprzednich latach, nie wahałem się” – zapewnia Francesco przed telewizorem. „Z przyjacielem założyliśmy konto. Uważamy, że płacenie nieco ponad siedem euro miesięcznie od osoby to świetny pomysł w porównaniu z trzydziestoma czy czterdziestoma euro, które musieliśmy płacić rok temu”.
Podczas tej wielkiej premiery Francesco nie był aż tak zdezorientowany, jak głosy komentatorów. Liga 1+ zatrudniło dziennikarzy i konsultantów, którzy są już znani w świecie francuskiej piłki nożnej. „Xavier Domergue, podobnie jak Benoît Cheyrou, to głosy, które kibice piłkarscy znają już z Canal+ lub M6”.
Wśród argumentów marketingowych Ligi 1+, to immersyjne doświadczenie. Nadawca chce zrewolucjonizować transmisje piłkarskie we Francji, zabierając widzów za kulisy. Podczas meczu otwarcia pomiędzy Rennes a Olympique Marsylia, kamery Ligue 1 1+ poszedł za wyrzuconym z boiska zawodnikiem do szatni. „Kilka ujęć zza kulis nie zaszkodzi”, uśmiecha się Francesco. „Jak na kanał, który wystartował miesiąc temu i miał mało czasu na przygotowanie się do pierwszego meczu, wygląda to świetnie”.
Żadnych problemów po stronie produkcyjnej. Jeśli chodzi o transmisję, abonenci Prime Video nadal nie mogli oglądać transmisji przed i po meczu „z powodu problemu technicznego, który platforma Amazon obiecuje szybko rozwiązać” – donosi L'Equipe . Na boisku jednak nic nie działało na korzyść ulubionej drużyny Francesco. Marsylia, pomimo przewagi liczebnej, przegrała z dobrze ustawioną drużyną Rennes. „Ten sport mnie niepokoi. Nigdy nie byliśmy szczęśliwi” ! Już w piątkowy wieczór jesteśmy smutni i przygnębieni, ale w przyszłym tygodniu będziemy w tym samym miejscu.
To za mało, żeby Francesco chciał zrezygnować z subskrypcji. „Musimy oddzielić kanał od drużyny” – ironicznie mówi kibic OM. W ten weekend Francesco będzie mógł obejrzeć siedem kolejnych meczów od pierwszego dnia rozgrywek Ligue 1. 1+, ponieważ beIN Sport przechowuje jeden mecz w każdym dniu meczowym. W przyszłym roku wszystkie mecze będą transmitowane na nowej platformie Professional Football League.
Francetvinfo